Cellulit - kochać czy nienawidzić?

Cellulit - kochaj albo walcz!

Gorzka pomarańczowa skórka

Cellulit. Dźwięk tej nazwy od razu wywołuje u kobiet jedno skojarzenie: pofałdowane, grudkowate uda i pośladki. Tak inne od tych, które chciałybyśmy mieć: gładkich, napiętych, jak z okładek kolorowych czasopism. Tymczasem cellulit zaliczany jest obecnie do schorzeń cywilizacyjnych. Jak pokazują statystyki, problem ten dotyka nie tylko coraz większej liczby kobiet, ale co znamienne − w coraz wcześniejszym wieku.

U ponad 90% pań powyżej 30 roku życia występuje co najmniej jeden z objawów lipodystrofii, takich jak obrzęki, lokalne zaburzenia mikrokrążenia, nieprawidłowości w strukturze tkanki tłuszczowej czy obniżenie elastyczności skóry i tkanek podskórnych. Pierwsze objawy cellulitu mogą pojawić się już w okresie dojrzewania i dotykają około 12% dziewcząt. Procent zachorowań znacząco rośnie w trakcie ciąży (przyrost o około 20%), co wiąże się ze zwiększoną podażą hormonów płciowych. Wzrost liczby zachorowań obserwuje się również u pań w wieku menopauzalnym lub okołomenopauzalnym (blisko 25%).

Pomarańczowa skórka dotyka ok. 85% - 98% kobiet wszystkich ras. To oznacza, że ma go niemal każda z nas. Większy lub mniejszy, na udach, pośladkach lub w obu tych miejscach. Cellulit jest tak charakterystyczny dla naszej płci, jak piersi i krągłe biodra. W tej chwili klasyfikowany jest jako trzeciorzędowa cecha płciowa. A jednak nie lubimy go, jest naszym kompleksem, wstydzimy się go i przypinamy mu łatkę "powstały z zaniedbania". 

Czas więc zmierzyć się z prawdą o cellulicie i spojrzeć na niego okiem naukowców, którzy od lat prowadzą różne badania nad tym zjawiskiem.

 

Czy jest cellulit?

Należy zacząć od tego, że cellulit cellulitowi nierówny. Możemy wyróżnić jego dwa typy: cellulit wodny i cellulit tłuszczowy

  • Cellulit wodny spowodowany jest nadmiernym gromadzeniem się wody w tkankach i powstawaniem obrzęków i często dotyczy kobiet o szczupłej budowie ciała.

  • Cellulit tłuszczowy (inaczej lipodystrofia) powstaje na skutek nieprawidłowego metabolizmu tkanki tłuszczowej i gromadzi się w postaci małych grudek pod skórą. Łatwo go rozpoznać - podczas ucisku fałdu skórnego pojawiają się na nim wgłębienia oraz wybrzuszenia.

Cellulit tłuszczowy może mieć różne poziomy zaawansowania. Sklasyfikowanie tych poziomów nie jest zagadnieniem prostym. W literaturze naukowej (sic!) dostępnych jest wiele sposobów klasyfikacji tego schorzenia. Najbardziej znany, a zarazem najczęściej stosowany podział został zaproponowany w 1978 roku przez Nürnbergera i Müllera, którzy wyodrębnili 4 stopnie lipodystrofii:

  • Stadium 0 - skóra zdrowa, brak nierówności przy uciśnięciu skóry
  • Stadium 1 - Skóra gładka zarówno w pozycji stojącej, jak i leżącej. Nierówności uwidoczniają się jedynie przy uciśnięciu skóry
  • Stadium 2 - Nierówności skóry uwidoczniają się jedynie w pozycji stojącej, w pozycji leżącej skóra gładka
  • Stadium 3 - Nierówności skóry widoczne zarówno w pozycji stojącej, jak i leżącej

Skąd to się bierze?

Jednym z największych winowajców, odpowiedzialnych za powstawanie cellulitu jest...nasza kobiecość. Jednym z czynników są bowiem zaburzenia hormonalne (hyperestrogenizm), a przede wszystkim nadmiar estrogenów przy równoczesnym niedoborze progesteronu. Nie tylko te hormony stają zwracają się przeciwko naszym gładkim udom - W powstawaniu cellulitu bierze udział również insulina, katecholamina (adrenalina i noradrenalina) oraz hormony tarczycy. 

Inne przyczyny powstawania cellulitu to dieta bogata w węglowodany i tłuszcze, o wysokiej podaży soli; spożywanie alkoholu, palenie papierosów, siedzący tryb życia i - uwaga - stres. Kolejnym czynnikiem jest ciąża. 

Od razu widać, że my, kobiety, jesteśmy na z góry straconej pozycji, jeśli chodzi o możliwość uniknięcia pomarańczowej skórki. Atakuje nas ona z każdej strony i nie - nie jest wynikiem zaniedbania czy lenistwa. Cellulit jest po prostu jedną z oznak naszej kobiecości

 

Pokochaj i... walcz! 

Powiedzmy to sobie głośno i wyraźnie - cellulitu nie da się skutecznie, raz i na zawsze usunąć. On z nami był, jest i będzie. Warto więc o niego zadbać, by nasza skóra wyglądała w możliwie najlepszy sposób - wtedy też łatwiej będzie się z nim oswoić, a z czasem nawet go pokochać :) 

  • Zadbaj o swoją dietę. Powinna być pełnowartościowa, bogata w warzywa i owoce. Jeśli masz ochotę na coś niezdrowego - pozwól sobie na to od czasu do czasu, jednak jeśli już zdecydujesz się np. zjeść fast food, nie popijaj go słodzonym, gazowanym napojem. 

  • Zwiększ spożycie wody, ogranicz spożycie alkoholu. Odstawienie procentów procentuje - organizm podziękuje ci za ten drobny gest nie tylko gładszymi udami. 

  • Sport to zdrowie. Jeśli nie widzisz się na bieżni w klubie fitness znajdź aktywność fizyczną, która będzie ci odpowiadać. Mogą to być spacery lub trening w domowym zaciszu na platformie wibracyjnej PowerBoard. Pamiętaj, że kluczem do sukcesu jest systematyczność.

  • Masuj się. Wszelkie fałdki, grudki i nierówności potrzebują masażu, aby się rozprasować. Masaż możesz wykonywać ręcznie, za pomocą np. kolczastego wałka, czy specjalnych urządzeń, jak pistolet wibracyjny MediGunPRO. Możesz też korzystać ze specjalnych rękawic, gąbek lub szczotek, za pomocą których wymasujesz ciało w kąpieli - najlepiej pod prysznicem.

  • Rób naprzemienne natryski zimną i ciepłą wodą. Takie zabiegi poprawią krążenie krwi, sprawią, że skóra stanie się gładsza i bardziej napięta. 

  • Korzystaj z preparatów atycellulitowych. Ważne jest również odpowiednie nawilżenie skóry. Najlepiej jest połączyć aplikację kosmetyków z masażem, uzyskamy wtedy wspaniały efekt synergii. 

 
Gdy zaczniesz stosować się do powyższych wytycznych zauważysz poprawę kondycji skóry w newralgicznych miejscach. Wtedy na pewno okaże się, że nie taki cellulit straszny, jak go malują :)

 

Cellulit okiem naukowców

Jedną z najnowszych publikacji naukowych na temat cellulitu jest artykuł przeglądowy pt. „Cellulite: Presentation and management” międzynarodowej grupy dermatologów, który ukazał się na łamach kwietniowego wydania Journal of Cosmetic Dermatology (J Cosmet Dermatol. 2022;21:1393–1401). Specjaliści z Niemiec, Austrii, Szwajcarii, USA, Indii, Iranu i Rumunii omawiają w nim etiologię, patofizjologię i leczenie cellulitu. Podsumowują obecne patofizjologiczne rozumienie cellulitu, a sugerowane opcje leczenia obejmują m.in. modyfikację stylu życia, preparaty do stosowania miejscowego, które zmniejszają lipogenezę, poprawiają mikrokrążenie, zwiększają syntezę i integralność macierzy zewnątrzkomórkowej i zwiększają lipolizę, doustną suplementację peptydami kolagenowymi oraz masaż.

 

Mamy nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu spojrzycie na swój cellulit łaskawszym okiem i na początek nowej, wspólnej drogi postaracie się nim choć trochę zaprzyjaźnić. 

Kochajcie swoje prawdziwe, nieulepszone w programach graficznych ciało i dbajcie o nie - to jedyne, najlepsze i najpiękniejsze ciało, jakie macie. 

 


 

Podczas pisania artykułu korzystałam z następujących publikacji:

"Cellulit – przyczyny, profilaktyka, leczenie" Katarzyna Janda, Anna Tomikowska

KOMPUTEROWO WSPOMAGANA OCENA SKUTECZNOŚCI TERAPII CELLULITU NA PODSTAWIE OBRAZOWANIA TERMOGRAFICZNEGO Agnieszka Migasiewicz, Aleksandra Sobańska, Ewelina Dereń, Markus Pelleter, Agnieszka Giemza, Halina Podbielska, Joanna Bauer

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium