AquaMe - test filtra do wody

AquaMe - test filtra do wody

Filtr do wody AquaMe - czy to na pewno dla mnie? 

Mieszkamy w okolicy, w której jest naprawdę twarda woda. Twarda i paskudna w smaku. Od lat używamy czajnika filtrującego i taką właśnie przefiltrowaną wodę wlewamy do ekspresu do kawy, zbiornika zasilającego kostkarkę w lodówce czy czajnika. W czystej formie pijamy ją sporadycznie - smakuje średnio, a poza tym wszyscy preferujemy wodę gazowaną, którą kupujemy w butelkach. Czajnik filtrujący jest więc swego rodzaju półśrodkiem - tym bardziej, że o ile wodę z niego wylewamy intuicyjnie, o tyle nie u każdego domownika intuicja nakazuje napełnić go po opróżnieniu, a o wymianie filtra nawet nie wspomnę... 

Mój mąż sceptycznie podszedł do tematu testowania filtra do wody AquaMe. Przewrócił oczami na kolejny gadżet w kuchni i w milczeniu zaczął go podłączać do instalacji wodnej. Tak, tak - AquaMe czerpie wodę "prosto ze źródła". Złośliwie pomyślałam, że skończą się poranne pretensje o nienapełniony czajnik filtrujący, ale ugryzłam się w język.

Instalacja trwała chwilę i przebiegła pomyślnie. Czajnik filtrujący został opróżniony i wyniesiony do piwnicy. Test został rozpoczęty. 

Woda jednak ma smak!

Nie lubię wody. Jeśli nie ma w niej bąbelków, nie mogę się nią napić - wręcz przeciwnie, zawsze mam wrażenie, że jeszcze bardziej wysycha mi w gardle. Tymczasem woda przefiltrowana przez AquaMe ma naprawdę dobry smak! Komisyjnie spróbowaliśmy wody w temperaturze pokojowej oraz wody zimnej i wypiliśmy ją z niekłamaną przyjemnością. 

Zachwyt wzbudziła w nas opcja wody ciepłej. Można wybrać jedną z trzech wartości temperatury: 50ºC, 70ºC lub 80ºC. Idealnie, ponieważ w naszym domu pija się herbatę zieloną, której nie zalewa się wrzątkiem. 

Fajną i praktyczną opcją są zaprogramowane ilości nalewanej wody: 120 ml, 550 ml, 1500 ml. Oczywiście ta funkcja stanowi udogodnienie, a nie ograniczenie - można również nalać dowolną ilość wody, po prostu przytrzymując przycisk dozowania. 

 

Dziecko na pokładzie

Dla nas jako rodziców ważnym czynnikiem, który zadecydował o postawieniu AquaMe w naszej kuchni była możliwość blokady wszystkich lub wybranych przycisków filtra. Inwencja twórcza naszego potomstwa jest niezbadana i nigdy nie wiadomo, kiedy mały paluszek w przypływie fantazji kliknie guziczek z napisem "HOT". 

Pierwsza poranna kawa

Pierwszy poranek z AquaMe wywołał uśmiech na mojej twarzy. Nie rozbiłam się w kuchni o pusty czajnik filtrujący! Nalałam wodę do ekspresu i zaparzyłam poranną kawę. Dziecko zażyczyło sobie wody zimnej oraz herbaty jaśminowej, którą dostało w błyskawicznym tempie, ponieważ nie musieliśmy czekać, aż zagotuje się woda w czajniku. 

Przefiltrowaną wodę podaję też moim zwierzakom - napełniłam wszystkie miski i nie musiałam czekać, aż przefiltruje się kolejna porcja wody. 

Po południu wpadliśmy na pomysł zakupu saturatora - skoro mieliśmy już smaczną wodę, należało tylko dokupić coś do jej nagazowania. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.

Szmery - bajery, czyli funkcje dodatkowe

Oprócz funkcji blokady klawiatury, która podbiła moje matczyne serce, ujął mnie tryb ekologiczny. 

AquaMe posiada czujnik natężenia światła. Gdy zapada zmierzch urządzenie przechodzi w tryb nocny i przestaje ogrzewać i chłodzić wodę, a tym samym - zużywa mniej prądu. 

Tryb ekologiczny wybrać możemy, lecz nie musimy - wtedy przez całą dobę uzdatniacz będzie chłodził wodę. 

AquaMe dba nie tylko o środowisko naturalne, lecz również o swoje środowisko pracy. Wbudowany filtr UV co godzinę przez 10 minut sterylizuje wodę w kranie. 

Pierwszy wspólny miesiąc - podsumowanie

Po miesiącu korzystania z filtra do wody AquaMe nie wyobrażam już sobie powrotu do czajnika filtrującego.  

  • Piję więcej wody, ponieważ nareszcie zaczęła mi smakować.
  • Nie muszę czekać aż woda się przefiltruje - po prostu ją nalewam! 
  • Nie musze czekać, aż woda się zagotuje - po prostu ją nalewam!
  • Nie kupuję wody butelkowanej, a więc jestem bardziej eko
  • Nie złoszczę się na męża o pusty czajnik filtrujący - jeden stres mniej o poranku :)
  • Nie martwię się o bezpieczeństwo mojego dziecka - po prostu blokuję przycisk gorącej wody.
  • Nie muszę czekać, aż zagotuje się woda, by przygotować herbatę
  • Filtr w urządzeniu wymienia się jeden co rok, drugi - co pół roku. Nie jest to więc problematyczne. 

Jeśli zastanawiacie się jaki filtr do wody wybrać - całą rodziną polecamy AquaMe. 

 

Test przeprowadzała Magda z Działu Marketingu

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium